Ostatnio byłam w Tybecie, potem w Nepalu, leciałam helikopterem nad Himalajami, podziwiałam te wszystkie piękne widoki. Dotarłam do Base Camp, po drodze byłam w malutkim hotelu w Namche Bazar, gdzie towarzyszyłam bohaterom w posiłkach.
To miejsce jest oazą spokoju i ciszy; motywacji i inspiracji.
Ostatnio byłam w Tybecie, potem w Nepalu, leciałam helikopterem nad Himalajami, podziwiałam te wszystkie piękne widoki. Dotarłam do Base Camp, po drodze byłam w malutkim hotelu w Namche Bazar, gdzie towarzyszyłam bohaterom w posiłkach.