Okres adaptacji dziecka w żłobku lub przedszkolu jest bardzo trudnym doświadczeniem zarówno dla dzieci, jak i dla rodziców. Warto odpowiednio wcześniej zacząć przygotowywać nasze dziecko do nadchodzących zmian i nowej sytuacji.
Każdego dnia w swojej pracy spotykam się z Wami – rodzicami dzieci, które zaczynają swoją przygodę w żłobku lub w przedszkolu. Pytacie mnie o to, jak sobie radzić z nową sytuacją i jak wspomóc dziecko, aby ta zmiana nie była bardzo bolesna. Dziś chcę Wam troszkę na ten temat opowiedzieć.
Adaptacja dziecka w nowym środowisku
Adaptacja to przystosowanie się do nowego środowiska społecznego, sytuacji i warunków. Dla małego dziecka takim nowym środowiskiem jest żłobek lub przedszkole. Moment pójścia do przedszkola jest bardzo ważnym wydarzeniem. Dzieci bardzo różnie reagują na tę zmianę, jedne są zaciekawione, inne niespokojne i pełne lęków. Naszą rolą jest pomóc maluchom wejść w nowe środowisko.
Bajki edukacyjne
Przygotowanie do adaptacji można rozpocząć od czytania dziecku bajeczek o tematyce związanej z przedszkolem. Polecam Wam kilka ciekawych pozycji książkowych:
- „Miffy w przedszkolu” Dick Bruna,
- „Kamyczek. Przedszkole” Christine L’Heureux,
- „Mysia w przedszkolu” Lucy Cousins,
- „Basia i przedszkole” Zofia Stanecka.
Wspólna lektura lub oglądanie ilustracji może być okazją do rozmowy o nowym rozdziale życia naszego maluszka.
Odwiedźcie żłobek lub przedszkole
Jeśli jest taka możliwość, zachęcam też rodziców, do pokazywania dziecku placówki, do której będzie uczestniczyć, a także skorzystania z dobrodziejstwa Internetu i pokazania filmików z zajęć z dziećmi.
Nade wszystko zachęcam też do bezpośredniego kontaktu z pedagogiem bądź psychologiem placówki i porozmawianiu o swoich obawach i lękach. Dołóżmy starań by taka rozmowa nie odbywała się w obecności dziecka. Często słyszę słowa rodziców: „ale ona jeszcze nie mówi, można przy niej spokojnie mówić”. To, że dziecko nie mówi, nie oznacza, że nie rozumie. Już najmniejsze dziecko odczuwa nasze emocje, wyczuwa nasze obawy i rejestruje, że mama się boi. Dziecko myśli wówczas: „to pewnie dla mnie niebezpieczne i ja też mam się bać”. W placówce na pewno znajdzie się troskliwa opiekunka, która pobawi się z naszym maluszkiem, a my w tym czasie możemy spokojnie porozmawiać z pedagogiem o nurtujących nas kwestiach.
Niektóre placówki oferują możliwość wspólnej adaptacji z dzieckiem w pierwszych dniach. Warto skorzystać z takiej możliwości, dziecko pozna nowe ciocie, kolegów i koleżanki, oraz przestrzenie, w których codziennie będzie przebywać w bezpiecznym towarzystwie swojej mamy.
Pierwszy dzień w żłobku lub przedszkolu
Po okresie przygotowania dziecka, gdy już nadejdzie czas pierwszej rozłąki, zadbajmy, by tego dnia nie spieszyć się, by dziecko nie odczuło dodatkowego stresu. Wychodząc z przedszkolnej sali, pożegnajmy się spokojnie i wyjaśnijmy dziecku, że zabierzemy je do domu, np. po obiadku. Dziecko na tym etapie rozwoju nie rozumie jeszcze określenia godziny, np. „o trzeciej”, ważne jest, by poprzeć to konkretnym zdarzeniem, np. „po obiedzie”, po podwieczorku”, albo innej umówionej przez nas sytuacji. Nie przedłużajmy też pożegnania, to dodatkowo rozdrażnia dziecko.
Warto pamiętać, iż samo pójście do przedszkola lub żłobka jest dla dziecka ogromną zmianą. Postarajmy się w tym czasie nie wprowadzać dziecku dodatkowych bodźców. W okresie adaptacji może pojawić się regres. Umiejętności, które dziecko posiadało już wcześniej, mogą zostać na pewien okres cofnięte, np. czasem dziecko znów zaczyna się moczyć. W tym okresie należy wykazać się dużą dozą cierpliwości. Czas adaptacji bywa różny, niekiedy dziecko od razu adaptuje się do nowego otoczenia, czasem potrzebuje kilka tygodni lub nawet miesięcy.
Na koniec pamiętajmy także, by być w stałym kontakcie z pedagogiem naszego dziecka. Warto zgłaszać informacje, które mogą być istotne dla rozwoju dziecka, np. Śmierć w rodzinie, rozwód, przeprowadzka, pojawienie się nowego członka rodziny. Każda z tych zmian może mieć znaczący wpływ na zachowanie dziecka, warto, by pedagog mógł być czujny i dodatkowo wspierać nasze dziecko w trudnych dla niego chwilach.