Wakacje to czas podróży. Niezależnie od tego, czy jedziecie samochodem, czy lecicie samolotem, warto się do tego przygotować. Przede wszystkim, dobrze jest znacznie wcześniej opowiadać dziecku o tym, że będzie podróżowało kilka bądź kilkanaście godzin.
Podróżowanie z małym dzieckiem to nic strasznego, więc nie bójcie się tego. Warto jednak mieć na uwadze, że jazda samochodem, bądź lot samolotem z małym dzieckiem, może być trudnym sprawdzianem cierpliwości dla całej rodziny.
Podróżowanie samochodem z małym dzieckiem
Zanim nadejdzie dzień wyjazdu, przygotujcie do tego dziecko. Świadome tego, co będzie się działo przez najbliższe kilka bądź kilkanaście godzin, łatwiej zniesie podróż.
Oczywiście najlepiej jest uczyć dziecko podróżowania samochodem od pierwszych tygodni życia. Jeśli dziecko na co dzień podróżuje samochodem, to jest większe prawdopodobieństwo, że podróż przebiegnie bez zakłóceń i przykrych niespodzianek.
Samo przygotowanie do podróży, jak już wspomniałam wyżej, warto rozpocząć rozmową z dzieckiem kilka dni wcześniej i każdego dnia opowiadać o tym, że podróż jest konieczna, aby później cieszyć się pięknym morzem, górami i innymi atrakcjami. Zachęcanie dziecka do podróży, której zwieńczeniem ma byś świetna zabawa zwykle działa bardzo dobrze.
Dobrze jest podróżować wtedy, gdy dziecko śpi, czyli najlepiej wyjechać wieczorem, bądź w nocy. Najpewniej dziecko prześpi całą podróż albo przynajmniej większą jej część. Wam za to minie ona znacznie szybciej. Jeśli jedziecie bardzo daleko, to zaplanujcie w połowie drogi postój i nocleg w hotelu, nie tylko ze względu na dziecko, ale przede wszystkim Wasze bezpieczeństwo. Zaplanujcie trasę bardzo dokładnie, starajcie się jechać taką trasą, gdzie nie ma korków.
Pamiętam podróże z naszymi dziećmi i szczerze, o niektórych wolałabym zapomnieć. Szczególnie żal mi było mojej córki, która od samego początku podróże źle znosiła i bardzo się podczas nich męczyła. Choroba lokomocyjna nie pozwalała jej i nam swobodnie podróżować. Syn od niemowlęcia tylko wchodził do auta i zasypiał. Córka po kilku wzniesieniach i zakrętach miała już dość, a my razem z nią. Syn podróżował z nami samolotem jako niemowlę, z córką zdecydowaliśmy się na pierwszy lot dopiero w wieku 4 lat.
Znam problem od podszewki i wiem, jakim wyzwaniem dla całej rodziny, może być podróż. Gdy córka miała 2 lata wybraliśmy się nad polskie morze. Mieliśmy sprawdzone, że wytrzyma max 2 godziny w samochodzie. Postanowiliśmy więc zrobić eksperyment i pojechać pociągiem. Pediatra zaleciła popularny lek na chorobę lokomocyjną, przepisała ciut większą dawkę, znając nasze doświadczenia. Ku zdumieniu Pani doktor, której opowiadaliśmy po powrocie o podróży, córka nie przespała ani minuty. Chodziła, bawiła się, a że jest pogodnym dzieckiem to rozbawiała wszystkich dookoła. Okazało się, że statystyki nas nie obowiązują.
W samolocie jest zdecydowanie lepiej. Znajoma farmaceutka mojej siostry, poleciła nam opaski akupresurowe przeciw nudnościom, zakładane na nadgarstek. Kupiłam w aptece; szczerze mówiąc wcześniej tego produktu nie znałam. Wypróbowaliśmy w podróżach, takich około 2 godzinnych i działają. Czy to placebo? Nie mam pojęcia, ale nawet gdyby, to póki co cieszę się, że działa. Natomiast dłuższe sprawdzenie opasek przed nami. Czeka nas kilka podróży w te wakacje, miedzy innymi 10-godzinna, więc czy zdały egzamin opowiem po powrocie.
Zapytacie co w takim razie u nas działa mimo wszystko? Metoda odwracania uwagi. Mamy szereg zabaw które sprawdzają się w podróży:
- moim okiem szpiega widzę coś… np. niebieskiego. Kto pierwszy domyśli się co to?
- tworzenie ciągu wyrazów na litery następujące po sobie, z różnych kategorii, np. imiona męskie, zwierzęta: antylopa, aligator, ryś itd.
- wybór piosenek z Youtube; zgodnie z ruchem wskazówek zegara, każdy wybiera jedną piosenkę. Jest przy tym sporo śmiechu, szczególnie, jak my z mężem wybierzemy coś co wiemy, że ich zaskoczy. Oczywiście obowiązuje zasada no hejt; każdy ma prawo wybrać to, co mu się podoba, nie zważając na gusta innych. Czekanie na swoją kolejkę, wymyślanie kolejnej piosenki, którą puścimy, skutecznie odwraca uwagę dzieci od długiej podróży.
Co zabrać ze sobą podczas podróży z dzieckiem?
To jest odwieczny dylemat rodziców. Co zabrać w podróż i na wakacje, żeby dziecko było zadowolone i żebyście Wy mięli możliwość odpoczynku.
Oto kilka porad, co zabrać w podróż:
- przygotuj komplet ubrania na zmianę, bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć pod czas podróży,
- na boczne szyby zamontuj osłonki, aby mniejsza ilość promieni słonecznych docierała do dziecka,
- przygotuj ulubione lekkostrawne przekąski i napoje (głównie niegazowaną wodę) dziecka, żebyście nie musieli zatrzymywać się na każdej stacji benzynowej i jeść byle czego,
- zabierz ulubione zabawki, bądź gry, w które możesz zagrać, będąc pasażerem, z dzieckiem w trakcie jazdy (odsyłam Cię do artykułu o tym, jak zorganizować dzieciom czas podczas wakacji),
- sprzęty elektroniczne, których unikasz na co dzień, podczas podróży mogą okazać się zbawienne, dlatego zabierz tablet, w który są ulubione bajki, audiobooki i gry Twojego dziecka,
- pamiętaj o środkach higienicznych, takich jak chusteczki nawilżające, pieluszki (jeśli dziecko jeszcze ich potrzebuje), żel antybakteryjny do rąk,
- zabierz ulubioną podusię i kocyk dziecka, jeśli zaśnie, przykryj go kocykiem, będzie mu cieplej i milej.
Podróżowanie samolotem z małym dzieckiem
Niezależnie od tego, czy lot samolotem potrwa godzinę, czy dziesięć godzin, zabierzcie ze sobą podstawowe rzeczy. Najpewniej to, czego akurat nie zabierzecie do bagażu podręcznego, będzie najbardziej potrzebną rzeczą podczas podróży. W samolocie bagaż podręczny jest bardzo ograniczony, dlatego poniżej przedstawiam Wam listę absolutnie niezbędnych rzeczy, które pomogą Wam przetrwać podróż samolotem:
- pieluszki, jeśli dziecko ich potrzebuje, chusteczki nawilżające, żel antybakteryjny do rąk, który odpowiedni jest zarówno dla nas, jak i dla dziecka,
- komplet ubrania na zmianę, jeśli dziecko jest malutkie, dla przedszkolaka wystarczy wziąć koszulkę, w razie, gdyby ubrudził się jedzeniem albo oblał piciem,
- ciepłą bluzę i spodnie, ponieważ lecąc do innego kraju, możesz zastać zupełnie inną pogodę, warto być przygotowanym na taką sytuację; w samolocie czasem bywa chłodno, więc dobrze jest mieć pod ręką coś cieplejszego,
- kocyk, aby było dziecku cieplej i milej podczas długiego lotu; dla starszych dzieci oczywiście nie jest to konieczne,
- picie dla niemowlaka można zabrać i podczas kontroli bagażu, nikt nie zwróci na to uwagi, natomiast woda czy herbatka dla starszego dziecka (powyżej 2 roku życia) jest niedozwolona, ale można to kupić w sklepie na lotnisku już po kontroli,
- przekąski, które nie zajmują dużo miejsca i nie mają zapachu, który może przeszkadzać innym podróżującym; mogą to być chrupki kukurydziane, czy mus owocowy w słoiczku, kanapka, czy biszkopty,
- zabawka i ulubiona książeczka, które zmieszczą się do torebki; zasada jest prosta: zabierz to, co najdłużej zajmie Twoje dziecko,
- tablet, w którym wgrane są ulubione bajki i gry; warto podczas podróży nagiąć swoje zasady i pozwolić dziecku na tę przyjemność,
- podręczna apteczka, w której schowasz plastry, plasterki chirurgiczne, spray do nosa (jeśli dziecko ma katar) i lek przeciwbólowy.
Mam nadzieję, że moje porady przydadzą się Wam podczas wakacyjnych podróży. Jeśli macie inne pomysły, co warto spakować na daleką podróż, napiszcie w komentarzu.
Życzę Wam spokojnej podróży, niezależnie od tego, jaki środek transportu wybieracie i jak długo będzie ona trwała!