Bunt dwulatka, bunt trzylatka, czy to się kiedyś skończy? Pewnie niejedna mama i niejeden tata zadaje sobie to pytanie. Mam dziś dla Ciebie garść porad, jak przetrwać w tym okresie, żeby nie zwariować i zachować spokój.
Mam nadzieję, że miałaś czas zapoznać się z tekstami na temat rozwoju dziecka, które opublikowałam do tej pory. Jeśli nie, to zachęcam Cię do lektury tekstu o pierwszych 30. dniach życia dziecka, który znajdziesz TUTAJ, artykułu na temat dziecka w pierwszym roku życia, który możesz przeczytać, klikając link TUTAJ oraz o zbuntowanym dwulatku, który znajdziesz TUTAJ.
Dziś opowiem Ci troszkę o zbuntowanym trzylatku i o tym, jak przetrwać ten trudny czas. Powiesz, że łatwo się mówi. Twój maluch szaleje, a Ty nie wiesz, jak go uspokoić. Bądź cierpliwa – to najważniejsza rada, jaką mogę Ci dać.
Zbuntowany trzylatek – jak sobie z nim radzić?
Myślę, że bardzo ważną sprawą, od której zacznę, jest to, że bunt trzylatka, to naturalny proces rozwoju dziecka. To znak, że dziecko się zmienia, a jego rozwój przebiega prawidłowo. Każdy rodzic powinien to zrozumieć, zanim jego zdenerwowanie na zachowanie malucha sięgnie zenitu.
Te zmiany wynikają z rozwoju osobowości, manifestowania własnych potrzeb i testowania możliwości wpływania na otoczenie. Dziecko w naturalny sposób sprawdza granice i to, jak bardzo może je przekraczać.
Miłość i konsekwencja
Jak już wspomniałam wyżej – bądź cierpliwa. Kluczem do sukcesu jest zachowanie spokoju, ale również konsekwencja. Kochaj i szanuj swoje dziecko oraz pamiętaj, że nie możesz wymagać od niego, aby Cię szanowało, gdy Ty będziesz zachowywać się z nieodpowiedni sposób. Rozmawiaj z dzieckiem i nie traktuj serio wszystkich jego wybuchów, nawet jeśli powie wtedy coś bardzo przykrego. Zapewniaj go o swojej wielkiej miłości niezależnie od sytuacji. To naprawdę pomaga.
Wyznaczaj dziecku jasne granice i reguły, których powinno przestrzegać. Oczywiste jest, że dziecko będzie się złościć i manifestować swoje niezadowolenie, ale Twoją rolą jest być konsekwentną. Nie uginaj się pod wpływem roszczeń dziecka, tylko po to, żeby mieć chwilę świętego spokoju. Takie Twoje postępowanie zaprocentuje w późniejszym wieku, jeszcze większym buntem, gdy nagle zaczniesz twardo trzymać się zasad.
Jeśli dziecko wybucha płaczem, np. w sklepie, to nie próbuj uspokajać go za wszelką cenę, tylko dlatego, że ludzie patrzą. Przeczekaj, pokażesz mu wtedy, że nie robią na Tobie wrażenia histerie i że w ten sposób nie wymusi na Tobie żadnego postępowania. Wiem, że to jest trudne, ale powtórzę kolejny raz – to minie, przejdzie bezpowrotnie, tylko bądź cierpliwa.
Chwal swoje dziecko
Opowiedz mu o tym, co zrobiło dobrze i jaki jest z tego pożytek. Jeśli prosiłaś malucha, żeby poukładał zabawki w pudełku, to pochwal, że pięknie sobie z tym poradził i że teraz pokój jest czysty i wszystko leży na swoim miejscu. Jeśli dziecko chce namalować obrazek, ale nie wyjdzie mu za bardzo, to pochwal za podejmowane próby. Dziecko należy chwalić nie tylko za to, w jaki sposób sobie poradziło, ale przede wszystkim za to, że podejmowało próby.
Trzylatek w przedszkolu
Dziecko w wieku trzech lat najczęściej zaczyna swoją przygodę w przedszkolu. Jest to okres dla niego bardzo stresujący. Pisałam Ci o tym w tekście, który możecie przeczytać TUTAJ. Dziś chcę Ci przypomnieć, że trzylatek w tym okresie zaczyna uaktywniać się społecznie, a to znaczy, że docierają do niego różne bodźce, z którymi musi sobie radzić. Wsparcie najbliższych, ich miłość i szacunek, są kluczowe. Poczucie bezpieczeństwa, które dziecko dostaje w domu, jest niesłychanie istotne w jego rozwoju społecznym, ponieważ maluch, który jest kochany i czuje się bezpiecznie, będzie bardziej otwarty niż dziecko, któremu brakuje miłości.
Dziecko nie potrafi opowiedzieć o swoich emocjach, wyjaśnić dlaczego czuje się smutne, jest to rola rodzica, aby był z dzieckiem tak blisko, żeby ten mały człowiek potrafił się przed nim otworzyć. Im więcej się dzieje wokół nich, tym trudniej jest nad tym wszystkim zapanować. Dlatego bądź czujna i bacznie obserwuj reakcje swojego dziecka.
Pamiętaj, że to, co się dzieje z Twoim dzieckiem, jest normalne i nie świadczy o tym, że się nie sprawdzasz w roli mamy, czy taty. Bardzo trudno zachować spokój, kiedy każdego dnia zdarza się sytuacja, w której nie wiesz jak się zachować, co zrobić i jak uspokoić małego buntownika. Jednak do znudzenia będę Ci powtarzać, że jest to okres przejściowy, który minie i zostaną wam wspomnienia, z których na pewno będziecie się później śmiać.